Kilka tygodni temu gościliśmy w Australii z trójką młodych muzyków – akordeonistów z Polski. To był cudowny czas, przepełniony wspaniałymi spotkaniami oraz cudownymi wrażeniami, które zawdzięczamy wspaniałej Australii, ale – przede wszystkim – niepowtarzalnej pozytywnej energii po spotkaniach z Wami. Raz jeszcze za to Wam dziękuję w imieniu swoim i wszystkich pozostałych członków naszej ekipy – z młodymi muzykami na czele!
Niedługo po naszym powrocie do Polski dowiaduję się jednak, że niebawem Australia gościć będzie kolejnych młodych i zdolnych Polaków.
W dniach od 01 do 12 grudnia w australijskim Narronine odbywać się będą oto Szybowcowe Mistrzostwa Świata Juniorów, gdzie młodzi Polscy Szybownicy będą bronić tytułu mistrzów Świata J. Na swój start chłopcy zebrali już ponad 200 tys. PLN, a to gwarantuje im obecność w Australii zarówno ich samych jak też ich szybowców i pozostałego sprzętu.
Większość swoich spraw chłopcy już mają ogarnięte i przygotowane. Pozostaje jednak kilka rzeczy, gdzie potrzebują pomocy kogoś na miejscu. Dlatego też pozwalam sobie napisać do Was raz jeszcze, bo być może Wy sami moglibyście im pomóc, a jeśli nie – być może znacie kogoś, kto takiej pomocy mógłby im udzielić. Korzystam z moich poprzednich kontaktów. Były one zawierane pod kątem występów artystycznych, więc być może niektórzy z Was nie będą czuć się adresatami tej wiadomości.
Ale do rzeczy. Oto, czego młodzi szybownicy potrzebują na miejscu w Australii:
„Potrzebujemy następującego wsparcia:
1. Pomocników, którzy dysponują wolnymi dniami w okresie 13.11 - 13.12. (Może być to zarówno kilka dni jak i cały ten okres) Osoby takie są potrzebne aby pomóc nam przygotować się do startu do konkurencji, a w szczególności pomóc w przypadku lądowania poza lotniskiem. Dlatego dobrze by było aby taka osoba dysponowała własnym samochodem z hakiem. W zasadzie nie jest to ani ciężkie ani skomplikowane zadanie. Z naszej strony możemy zapewnić nocleg na miejscu w hostelu i w miarę skromnych możliwości finansowych wyżywienie.
2. Pomocy przy organizacji polskiego stoiska w trakcie wieczoru międzynarodowego. Będzie to wieczór gdzie każda nacja chwali się tym co najlepsze ma u siebie. Mowa tu głównie o przysmakach czy trunkach, ale także o tradycji. Planujemy na tą okoliczność zabrać określoną ilość klasycznego polskiego alkoholu (Żubrówka, czysta wódka). Jednak z jedzeniem wolimy nie ryzykować. Na stoisku może znaleźć się właściwie wszystko: od typowych polskich dań takich jak bigos, czy pierogi, poprzez wędliny, a kończąc na słodyczach.
3. W dniach 9.11 - 12.11 będziemy w Sydney. Jeśli znalazłby się ktoś kto mógłby nas oprowadzić i pokazać to co w Sydney trzeba zobaczyć, to byłoby nam bardzo miło.”
Ponieważ sam jestem byłym szybownikiem, nieco wyjaśnię:
Co do p-ktu1. – Przed startem z lotniska trzeba po prostu przez chwilę przytrzymać szybowiec za skrzydło, aby mógł się sam rozpędzić; oddzielnym zadaniem jest potrzeba kogoś z samochodem z hakiem holowniczym – zdarza się, że szybowce lądują gdzieś w polu i wówczas trzeba po nie jechać ze specjalnym wózkiem, gidze po złożeniu skrzydeł (trwa to chwilę) przywozi się taki szybowiec z powrotem na lotnisko… - tak naprawdę to jest bardziej przygoda niż jakakolwiek praca, ale…. Potrzeba kogoś, kto ma chwilę czasu i samochód z hakiem holowniczym i kto chciałby miło spędzić czas przy okazji pomagając młodym pilotom ;-). Może być oczywiście kilka osób po kilka dni… Każda pomoc będzie dla nich cenna…
P-kt 2) Z Polski ekipa nie będzie wieźć żadnego jedzenia. Sam im jednak podpowiedziałem, że spotykaliśmy w Australii pączki czy wędliny robione na wiejski sposób znany nam z Polski… Może ktoś z Was to robi, a jeśli nie – na pewno ktoś z Was ma kontakt do osób, które mogą w rozsądnych cenach pomóc chłopcom przygotować polskie stoisko… ;-)
Pkt-3) no i to, co nas powaliło na kolana… - gdyby nie Wy – nie zobaczylibyśmy w Australii NICZEGO! Wierzę, że tu także znajdzie się ktoś, kto pokaże chłopakom Sydney… My zobaczyliśmy OGROMNIE DUŻO dzięki Beacie (raz jeszcze dzięki, Beatka J ), a i tak czasu nam brakło na kilka ewentualnych dodatkowych miejsc do odwiedzenia…
Ponieważ do ich wylotu do Australii pozostały już tylko dni – adresy członków naszej mistrzowskiej ekipy szybowcowej umieszczam „Do wiadomości”. Każdego zainteresowanego wsparciem dla chłopaków proszę o bezpośredni kontakt z nimi. Będzie po prostu szybciej…
Chłopcy są też jeszcze przed ostateczną rezerwacją noclegów w Sydney, więc jeśli możecie im podpowiedzieć jakieś tańsze noclegi – piszcie do nich śmiało.. Wszystko, co zaoszczędzą będą mogli przeznaczyć na dodatkowe treningi i opłacenie holowania szybowców…
Jeśli ta wiadomość dotrze do kogoś, kto nie czuje się jej adresatem – proszę o jej przekierowanie do osób, które mogłyby ewentualnie takimi adresatami być… Z góry wszystkim dziękuję za wsparcie i pomoc w imieniu Ich i swoim…
Pozdrawiam/Best Regards
Roman Poterała
Email kontaktowy do jednego z pilotów (Jan Jawornik) : janjawornik@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy.