Drodzy rodacy,
Tak odwaznych ludzi, jak
Pani Ewa Baczynska, jest coraz wiecej. Pozwolila mi ona wczoraj opublikowac
tutaj www.PolishSydney.com jej komentarz, gdzie mowi otwarcie o
swoich doswiadczeniach z klubem.
Mimo tygodnia
spontanicznego “urlopu” full time I snu czasem po 3 godziny, nie nadazam
odpowiadac na wszystkie emaile, za co przepraszam. Porazajace jest czasem to co
czytam, ale motywuje do wykorzystania calego urlopu na ten rok na walke o
Polskosc w Sydney, dla moich dzieci. Byl jeden negatywny, I jeden wulgarny
komentarz, na ktore odpowiedzialem na naszej stronie. Inne komentarze sa bardzo
pozytywne, motywujace, mysle, ze juz spokojnie od przeszlo stu osob, w listach,
telefonach, od mlodych, I starszych, I tych naprawde seniorow, po Polsku I po
Angielsku, i ponad 120 rekomendacji na facebooku w zaledwie 3-4 dni. Dziekujemy
za to niesamowite wsparcie.
Dochodzi do mnie, ze
zarzad klubu zapewnia wszystkich o tym, ze nie ma zagrozenia by sprzedac nawet
czesc klubu. Ze wszystko jest ok. Chcialbym wierzyc. Prawda jest taka, ze klub
traci i tracilby wiecej bez restauracji, starci bardzo tez na jej wyrzuceniu.
Straty, straty. I z jakiego powodu? (zobacz tutaj na samym dole: http://www.polishsydney.com/wizytowka-polski.html - bez
powodu.) A co sie stanie gdy przez te straty klub przestanie splacac raty? Jakis
bankowiec moze zazadac splaty kredytow, I sprzedaz stanie sie koniecznoscia. I
to mi potwierdzilo wielu czlonkow. Czy zarzad wtedy zaplaci? Gdzie jest granica?
Uwazam, ze to bardzo niebezpieczna sytuacja. Zwracam sie wiec tez z apelem do
przeciwnikow, zeby uwzglednili, ze to blokowanie imprez, odpychanie od klubu
ludzi I dochodu, a na koniec wyrzucanie dochodowej dla klubu restauracji, to sa
fakty, ktore szkodza rozwojowi, I logicznie patrzac moga spowodowac zablokowanie
splat I sprzedaz, bo bedziemy do tego zmuszeni. Dlatego, zwracam sie z prosba o
zadawanie pytan Zarzadowi Klubu, pytan o szczegoly, o rzeczowa konwersacje,
bazujaca na faktach, a nie na polityce czy pozycji w hierarchii.
Tak, rozumiem, tez probowalem pytac, odpowiedzi nikt mi nie dal, I zostalem
wyrzucony.
Ale zadawac pytania
mysle, ze naprawde trzeba, bo jak sie dowiedzialem, to wydano ponoc bardzo duze
sumy by uatrakcyjnic ten klub, a pierwsza wizytowka klubu przy wejsciu wyglada
tak (prosze nie zapomniec podzielic sie z innymi): http://polishsydney.com/wizytowka-polski.html. To jest punkt
decyzyjny nowo-przybylych. Wejsc czy wyjsc. Pierwsze wrazenie o Polakach.
Jak taki mlody czlowiek ma zdecydowac, zeby do tego klubu wejsc widzac takie
wejscie? Jak oczekiwac w nim dumy z bycia Polakiem?
Ja sam chetnie wstawie ladne nowe sofy. Bardzo
chetnie. Ale juz wlasciciele restauracji wniesli tyle nowych ladnych rzeczy I
teraz sie ich wyrzuca w skandaliczny sposob! To co sie stanie z takimi sofami
jak wstawie? Czego oczekiwac? Co to za przyklad dla tych wszystkich co tez
chca cos dla tego klubu dac?! Az starch jak slysze ile tam podobno pieniedzy
zuzuto, po spadkach, darowiznach, ubezpieczniu, ponoc tylko to co wymieniam to
juz pare setek tysiecy przez kilka ostatnich lat, plus dochody z obrotow jakie
by nie byly. Poszlo na uatrakcyjnienie klubu? Kto tym zarzadza? Dlaczego tak sie
bronia, I rozmowy tylko przez prawnikow?
Co robic? Zostalo tylko troche ponad tydzien.
Prosimy o podpisanie
petycje do zarzadu o nie wyrzucanie restauracji, ktora jest nasza jedyna
nadzieja na rozwoj klubu
Petycja
czeka na Panstwa do podpisu w samej restauracji w klubie (Adres: 73 Norton St,
Ashfield, NSW 2131)
Jak
ktos moze zebrac wiecej glosow wsrod swoich znajomych, to tu jest wzor petycji
do wydrukowania: http://polishsydney.com/petycja-o-zachowanie-restauracji.html
(Prosze rowniez glosowac online, wszystkie podane dane nie beda publikowane I
moga byc zachowane do wgladu przez Zarzadu Klubu).
Bycie
czlonkiem wzmocni efekt.
Po zebraniu podpisow na petycjach, bardzo prosimy
zostawic te petycje, albo w restauracji, albo przeslac kopie bezposrednio na moj
numer FAX: 02 4786 0066 I kopie na email: petycja@kurek.it.
Porsze o promocje na facebook, twitter I posylanie do
wszystkich znajomych, z prosba o posylanie do ich znajomych.
Jest ogromna potrzeba by
nowi czlonkowie wstapili do klubu, by wesprzec obecny zarzad w zapoznaniu sie
z opiniami ludzi obiektywnych, nie zwiazanych do tej pory z klubem, ale
zwiazanych z Polska. Ludzi, ktorzy tez chcieliby z tego dobra kulturowego
jakim jest “Nasz Klub” moc skorzystac, by nie tracic polaczenia z ojczyzna,
ktora kochaja.
I sa czlonkowie, ktorzy chetnie zasponsoruja
wszystkich tych, ktorym polska kultura lezy na sercu. Wystarczy wydrukowac
aplikacje: http://www.polishsydney.com/application.html I przyniesc ze
soba na jedno ze spotkan. Bedziemy miec troche wydrukowane ale lepiej miec
aplikacje ze soba na wszelki wypadek. W najblizszych dniach, bedzie pare okazji,
by sie z czlonkami spotkac, porozmawiac i zapisac do klubu. W razie problemow,
prosze o kontakt.
Czego chcemy? Dialogu, by klub otworzyl sie na rozwoj. Mamy
wstepny plan.
Kalendarz spotkan:
2013.07.26 – Piatek. godz. 7 pm. Polski Klub w
Bankstown (11 East Terrace, Bankstown, NSW 2200).
2013.07.27 – Sobota. godz. 2 pm – 6 pm. Miejsce
ustalamy.
2013.07.28 – Niedziela – 12 pm – To spotkanie z Panem
Bogiem. Msza Swieta w intencji pozytywnego rozwiazania problemow w Klubie
Ashfield.
Zapraszamy tez do klubu, by zobaczyc co tam sie chce
zniszczyc, I by bronic rozwoju klubu wlasnym podpisem, codzinnie od 5 p.m. do 9
p.m. w Niedziele od 1 p.m. do 8 p.m.
O kolejnych zoorganizowanych spotkaniach bede informowal.
Czekam na Panstwa komentarze I prosze o kontakt tez I z
pomyslami jak ratowac ten dorobek polskiej kultury. Pomyslow uzbieralo sie juz
sporo, ale tych nigdy za wiele.
Pozdrawiam
Marcin Kurek